W tym roku wolontariusze KGHM nie tylko wsparli akcję, biorąc udział w biegu, ale także zaangażowali się w organizację imprezy. Pomogli w przygotowaniu trasy, budowie przeszkód i obsłudze wydarzenia.
Bieg z Jajem powstał z kompilacji dwóch biegów: "Biegu Rugbystów" organizowanym przez drużynę rugby Miedziowi Lubin oraz "Biegu Miedzianego Wikinga" organizowanego przez Wolontariat KGHM oraz Manufakturę Fitnessu. W programie niedzielnej imprezy był m.in. bieg dla młodzieży na dystansie 2,5 km, bieg dla dzieci, bieg z przeszkodami i sztafeta, od której nazwę wzięło całe wydarzenie. W czasie sztafety zawodnicy przekazywali sobie piłkę do gry w rugby zwaną potocznie właśnie jajem.
Impreza miała charakter charytatywny. Wszystkie zebrane pieniądze zostały przekazane na leczenie Rafałka. Niespełna pięcioletni chłopiec jest chory na nowotwór mózgu w postaci glejaka, który rozwija się na obu nerwach wzrokowych i ich skrzyżowaniu, co może doprowadzić do nieodwracalnej utraty wzroku. Chłopca czeka długotrwałe leczenie onkologiczne