KGHM, już tradycyjnie, był gospodarzem jednego ze spotkań. Przyciągnęło ono rekordową liczbę gości. Ponad 600 osób z firm oraz organizacji i instytucji związanych z KGHM spotkało się w Gibson Hall. Goście byli zainteresowani naszymi zagranicznymi inwestycjami i ewentualnym debiutem KGHM na zagranicznej giełdzie.
– Uważam, że o planach debiutu na zagranicznym parkiecie będzie można najwcześniej pomyśleć po uruchomieniu projektu Sierra Gorda w Chile – czyli na przełomie 2014 i 2015 r. – mówił prezes Herbert Wirth. -LME Week był dobrą okazją, do przedstawienia naszych aktywów zagranicznych i zainteresowania potencjalnych inwestorów planami zagranicznego listingu. W Londynie mieliśmy bardzo dużo pytań w tej sprawie.
W branży miedziowej nie ma wielkiego optymizmu jeżeli chodzi o możliwy wzrost cen w najbliższych 12 miesiącach. Jednak aktualnie sytuacja na rynku fizycznym powoduje, że popyt na miedź będzie kształtował się na dobrym poziomie.
– Obecnie mamy do czynienia z silnym popytem na katody miedziane na rynku fizycznym, czego odzwierciedleniem jest wysoka tzw. fizyczna premia do metalu. W przyszłym roku premie do miedzi rafinowanej w kontraktach długoterminowych będą wyższe niż te, które wyznaczono na rok 2013 w analogicznym okresie ubiegłego roku – mają one wynieść 105-112 dol. za tonę – wyjaśnia Jarosław Romanowski, I wiceprezes finansowy KGHM.
– Z perspektywy dużych firm postrzegamy tegoroczną sytuację jako korektę, ponieważ patrząc długoterminowo, zapotrzebowanie na miedź będzie rosło – zapewnia Herbert Wirth.
Spodziewana na przyszły rok średnia cena miedzi to 7-7,2 tys. USD za tonę. Na ceny miedzi mają jednak wpływ również inne czynniki takie, jak sytuacja w globalnych finansach, kursy walutowe, inflacja czy poziom produkcji przemysłowej w poszczególnych krajach, a także pozycje zajmowane przez inwestorów na giełdach będące odzwierciedleniem ich zapatrywania się na bilans rynku miedziowego czy też stan światowej gospodarki w przyszłości.